Zmieniający się cyklicznie algorytm wyszukiwania, stosowany przez właścicieli przeglądarek sprawia, że strony internetowe muszą stosować coraz bardziej wyrafinowane metody, by nie ciągnąć się w ogonie stawki.
Najważniejsze w projektach stron jest więc zastosowanie kompromisu. Zgoda musi łączyć ze sobą dwie płaszczyzny. Jedna dotyczy użytkowników rzeczywistych, czyli internautów z krwi i kości, oraz ich potrzeby i zainteresowania. Druga przestrzeń dba o stronę wykorzystania zasobów serwisu przez roboty sieciowe, czyli programy działające na zlecenie wyszukiwarek. Mają one za zadanie zindeksowanie zasobów wszystkich witryn znajdujących się w internecie.
Każda strona chce być w pierwszej dziesiątce. Sposobem na osiągniecie szczytu, jest optymalizacja. Jest to zespół działań, które przystosowują właśnie serwis do wymagań stawianych przez obie grupy użytkowników.
Na co należy zwracać szczególną uwagę podczas prac optymalizacyjnych?
1. Domena
Adres domenowy może być przedstawiony na dwa sposoby. Zasadnicza różnica tkwi w stosowaniu prefiksu www. Adresacja może go wykorzystać, ale nie musi. Najważniejsze i ma to wpływ na pozycjonowanie, aby w przestrzeni sieciowej funkcjonował jeden z rodzajów adresu.
Jeśli będą egzystować obie wersje, wyszukiwarki zakwalifikują to jako dublowanie treści. W tym wypadku z nieużywanego rodzaju adresu stosuje się przekierowanie.
2. Wymagania potentata
Największa przeglądarka w sieci stawia twarde wymagania, które muszą spełniać strony internetowe. Optymalizacja strony pod Google jest więc koniecznością. Nie można przecież ignorować statystyk. A świadczą one na rzecz przeglądarki medialnego potentata. I nie sposób zbagatelizować kilkudziesięcioprocentowego ruch generowanego przez browser Googla.
2. Skąd czerpać informacje
Google Webmaster Tools jest źródłem informacji o linkach, błędach i słowach kluczowych. Bez tych danych optymalizacja stron internetowych nie jest możliwa. A działania prowadzone na rzecz pozycjonowania będą chaotyczne i niecelowe.
3. Zakup starej domeny
Jak w powiedzeniu, kupujemy kota w worku. Nie wiadomo przecież jaka była historia domeny.
Jeżeli zakupimy wysłużony adres domeny, lepiej skonfrontować go w panelu dla webmasterów. Bez tego pozycjonowanie i optymalizacja będzie bezcelowa. Adres może znajdować się poza indeksem wyszukiwarki. Wtedy należy to sprawdzić parametrem „site:”. Jeśli wyszukiwarka zwróci pustą listę wyszukiwania, należy jak najszybciej zgłosić serwis do indeksacji. I wcześniej trzeba zajrzeć do pliku robot. txt, aby sprawdzić zamieszczone w nim wpisy.
4. Kolejna sztuczka w web panel
Webmaster Tools posiada funkcjonalność dającą możliwość podglądu strony „oczami” przeglądarki. Daje to możliwość skonfrontowania naszego wyobrażenia o wyglądzie strony z rzeczywistością.
5. Analizator od Google
Do zbierania informacji ze strony służy kod umieszczany w sekcji head szablonu HTML. Informacje trafiają do Google Analytics i są przetwarzane do celów statystycznych. Użytkownik ma możliwość logowania się do panelu w celu sprawowania kontroli nad procesem zbierania danych.
6. Użyteczność serwisu
Miara sukcesu strony jest jej przydatność dla użytkowników. I oni wystawiają mu cenzurkę. Nikt oczywiście nie prowadzi rankingów, w których można oddawać głosy na faworytów. Ocena jest wydawana podczas odwiedzin w serwisach. Jeśli witryna odpowiada na zapotrzebowanie internautów i odpowiada na stawiane pytania, zazwyczaj jest często odwiedzana.
Optymalizacja i pozycjonowanie to także dbałość o potrzeby klientów. Ich racje i wygoda są przecież priorytetem.